Pieniądz do 1939

Wolne Miasto Gdańsk 1920-1939

Freie Stadt Danzig

Samodzielny podmiot prawa międzynarodowego, państwo-miasto powstałe jako protektorat Ligi Narodów 10 stycznia 1920 roku  na podstawie postanowień Traktatu Wersalskiego (artykuły 100 – 108). 15 listopada 1920 przekształcone w Wolne Miasto. Efekt zgniłego kompromisu pomiędzy interesami Niemiec i Polski. Terytorium Wolnego Miasta wchodziło w skład polskiego obszaru celnego.

Waluta:

  1. 1920-1923 Marka niemiecka
  2. 1924-1939 Gulden gdański

Emitenci:

  1. 1920-1923 Reichsbank (Senat Gdański oraz Magistrat Miasta Sopotu emitowały pieniądz zastępczy denominowany w markach niemieckich)
  2. 1923-1924 Danziger Zentrallkasse AG
  3. 1924-1939 Bank von Danzig

Guldena gdańskiego wprowadzono do obiegu 20 listopada 1923, od 18 grudnia 1923 stał się on prawnym środkiem płatniczym. Z kolei od 1 stycznia 1924 marka niemiecka straciła prawo obiegu i jedynym prawnym środkiem płatniczym na terytorium Wolnego Miasta został gulden gdański. Marki wymieniano na guldeny po kursie 750.000.000.000 (750 miliardów) marek za 1 Guldena. Początkowo wprowadzono do obiegu emisję tymczasową firmowaną przez Danziger Zentrallkasse AG.

5 lutego 1924 utworzono Bank von Danzig (Bank Gdański) w formie spółki akcyjnej z kapitałem założycielskim w wysokości 7.500.000 guldenów (300.000 funtów szterlingów). Rozpoczął on swoją działalność 17 marca 1924. Miał prawo emisji banknotów do wysokości 100 guldenów na głowę mieszkańca w odcinkach po 10, 20, 25, 50 , 100, 500 i 1000 guldenów. Co najmniej 1/3 obiegu powinna być pokryta złotem, banknotami funtowymi lub depozytami w BoE płatnymi na żądanie.

Kurs guldena ustalono na 25 guldenów za 1 funta szterlinga. Odpowiadało to parytetowi 0,292895 gramów czystego złota za 1 guldena. Zgodnie z przepisami Bank von Danzig był zobowiązany do utrzymania kursu guldena w przedziale 24,89 do 25,21. Oznaczało to, że 1 G ~ 1 złotemu parytetu 1924 a po dewaluacji złotego 1,72 złotego parytetu z 1927 roku. Po oficjalnym zawieszeniu wymienialności funta szterlinga na złoto w dniu 20 września 1931 roku nastąpił dosyć gwałtowny spadek jego kursu wobec dolara. W perspektywie oznaczało to, że parytetu guldena (opartego de facto na funcie) do złota nie da się długo utrzymywać. Trzeba jednak przyznać, że Bank von Danzig bronił wartości waluty gdańskiej wszelkimi sposobami. Niestety między kwietniem i czerwcem 1935 roku rezerwy BvD skurczyły się z 13,5 do 5 milionów guldenów, zatem dewaluacja była jedynym wyjściem.

Nastąpiła ona 2 maja 1935 roku, kiedy to ustalono nowy parytet guldena w złocie na 5924,44 guldena za 1 kilogram czystego złota (poprzedni 3414,19), co zrównało go z parytetem złotego z 1927 roku i rynkowy kurs wymiany gdańskiej waluty powrócił do relacji 1 G= 1 zł i ~25 G za 1 funta szterlinga. Gulden po prostu podążył za funtem. Jednocześnie z dewaluacją guldena zniesiono ważność klauzuli złotej i wprowadzono tymczasowo bezwzględny zakaz podwyższania cen w obrocie wewnętrznym, a niedługo później, bo 18 lipca 1935 wprowadzono w Wolnym Mieście ograniczenia dewizowe w obrocie z zagranicą (Verordnung über den Zahlungsverkehr mit dem Auslande vom 17 Juli 1935). Były one jednak początkowo mocno “dziurawe” choćby z powodu unii celnej z Polską, która wtedy jeszcze wywozu waluty nie ograniczała. Konsekwencją wprowadzenia ograniczeń dewizowych było pojawienie się czarnego rynku na waluty obce – w obrocie nieoficjalnym pod koniec lipca 1935 roku płacono nawet 110-115 guldenów za 100 złotych, czyli o 10-15% więcej niż by to wynikało  z oficjalnego kursu.

Dewaluacja z 2 maja 1935 roku odbiła sie szerokim echem także w Polsce, a w Gdańsku pojawiło się znamienne powiedzonko” Alles neu machts der Mai, machts aus einem Gulden zwei” (miesiąc maj wszystko zmienia, a z jednego guldena czyni dwa).

Po (jak najbardziej nielegalnym) przyłączeniu z dniem 1 września 1939 roku Wolnego Miasta Gdańska do Rzeszy do obiegu wprowadzono reichsmarkę w relacji 1 G = 0,70 RM (RGB 1939 Numer 158, strona 1567). Gulden gdański pozostał w obiegu do 30 września 1939, ale już 7 września 1939 roku wprowadzono zakaz przywozu pieniędzy w gdańskiej walucie na terytorium Wolnego Miasta. Wymiana banknotów i monet o nominale 5 i 10 guldenów była możliwa do 15 października 1939 roku. Monety do 1 Guldena pozostały w obiegu do 25 czerwca 1940 po ustalonym wcześniej kursie  (wymiana do 25 lipca 1940). Monety o nominale 1 i 2 fenigów (gdańskich), a później także 5 i 10 fenigów (RGB 1939 Numer 211, strona 2093) do listopada 1940 pozostały w obiegu jako monety odpowiednio 1, 2, 5 i 10 Rpf.

Bank von Danzig postawiono w stan likwidacji, która nigdy nie została formalnie zakończona. Problem polegał na tym, że Bank von Danzig posiadał w 1939 roku znaczne rezerwy dewizowe odbudowane po kryzysie w 1935 roku. Według stanu na 15 września 1938 wynosiły one 35,5 mln guldenów, w tym 29,7 mln guldenów w złocie (5014 kg) i 5,8 mln guldenów w dewizach zaliczanych do pokrycia. Zdecydowana większość rezerw była zdeponowana w Bank of England w Londynie i w Banku Rozrachunków Międzynarodowych w Bazylei. Po wybuchu wojny brytyjskie depozyty zablokowano, a i dostęp do kont w BIS był utrudniony ze względu na nielegalny (w świetle prawa międzynarodowego) fakt aneksji Wolnego Miasta przez Rzeszę. Niemcy mieli nadzieję, że położą łapę na tych rezerwach, a do tego potrzebne było utrzymanie “przy życiu” ich prawowitego dysponenta jakim był Bank von Danzig. Ostatecznie w 1976 roku Polska (jako de facto(1) dysponent terytorium WM Gdańska) otrzymała około 4726 kg złota z tych rezerw.

Guldeny wymieniano na reichsmarki bez ograniczeń po kursie 1G = 0,70 RM. Ten sam kurs obowiązywał przy konwersji obligacji Wolnego Miasta Gdańska płatnych w guldenach. Ale już niektóre inne zobowiązania przeliczano po kursie parytetowym czyli 2,12 G za 1 RM, zatem z tym rzekomo korzystnym kursem wymiany 1G=0,7 RM to była czysta propaganda, żeby nie powiedzieć wprost, że robienie ludzi w przysłowiowego balona (choć na własną prośbę bo hitlerowców w Danzig witano w 1939 roku bardzo radośnie). Zamieniono im solidną walutę z bardzo przyzwoitym pokryciem w złocie na śmieciowe reichsmarki i to po kursie wprawdzie wyższym od urzędowego parytetu, ale dużo niższym od kursu rynkowego. A trzeba pamiętać, że parytet reichsmarki do złota był już wtedy kompletną fikcją, podobnie jak obwieszczane w prasie kursy urzędowe (patrz wpis: O kursie reichsmarki w 1939 roku). Dziwne jest to, że do dzisiaj w literaturze pokutuje bezmyślnie powtarzany pogląd, że kurs wymiany był dla mieszkańców Wolnego Miasta bardzo korzystny. Faktem jest, że był lepszy niż by mógł być, ale korzystny to on nijak nie był. Owa “korzyść” ograniczała się bowiem wyłącznie do tego, że mieszkańcy Wolnego Miasta zostali przez wujka Adolfa nieco mniej oskubani niż to miało miejsce na innych terenach zajętych przez Niemców po 1 września 1939 roku.

Jak więc historia nas uczy, zawsze było łatwo kupić “poparcie ludu” za kilka złotych okraszonych dobą propagandą, tfu.. miałem oczywiście napisać “reichsmarek”, a nie “złotych” 😈

Czytaj dalej > Pieniądz po 1939

(1) De facto bo sytuacja formalno-prawna nie jest jednoznaczna i istnieją analizy wskazujące na to, że de jure Wolne Miasto Gdańsk nadal istnieje bo nigdy nie zostało zlikwidowane zgodnie z literą prawa międzynarodowego. Gdańska nie dotyczą też układy polsko-niemieckie o uznaniu granicy zachodniej Polski, bo Gdańsk był oddzielnym podmiotem prawa międzynarodowego, jego przyłączenie do Rzeszy w 1939 roku było nielegalne, a układy poczdamskie przekazały administrowanie terytorium Wolnego Miasta Polsce, ale pozostawiły kwestie terytorialne do ostatecznego rozstrzygnięcia w układach pokojowych. No a z Wolnym Miastem żadnego układu Polska nie zawierała. To raczej ciekawostka bo w praktyce nie ma to w tej chwili żadnego znaczenia, ale historia lubi czasami figle płatać…

← Papiery